Za każdym posiłkiem stoi historia. Dlaczego nie warto oceniać diety kota bez kontekstu.
- Magdalena Dymarczyk
- 31 maj
- 2 minut(y) czytania
"Za dużo warzyw!", "Gdzie są podroby?!", "Bez hemoglobiny przecież zabijesz kota!”, "Ja bym do takiego dietetyka nie poszła..."– takie komentarze na kocich grupach pojawiają się codziennie. W dobrej wierze? Pewnie tak. Ale niestety, mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku.

Tymczasem… nikt z komentujących nie był obecny na konsultacji dietetycznej dla kota, którego dotyczy plan. A konsultacja to coś znacznie więcej niż wymiana przepisów – to złożony proces, który trwa minimum godzinę, a często dłużej. Obejmuje m.in.:
dokładny wywiad zdrowotny i behawioralny,
analizę wyników badań
ocenę relacji kota z jedzeniem (czy ma problemy sensoryczne, czy ma wybiórczość, czy zjada tylko w obecności opiekuna itd),
uwzględnienie realnych możliwości opiekuna – czasowych, finansowych, emocjonalnych.
Czasem coś, co wygląda „źle”, jest krokiem w terapii żywieniowej, a nie ostatecznym celem. Może to etap przejściowy? Może kompromis, by w ogóle Kot jadł? Może Kot ma alergie, problemy trawienne albo silną neofobię? Może te "nieoptymalne proporcje" są przemyślanym krokiem w długofalowej terapii żywieniowej? Oceniając bez kontekstu, możesz realnie skrzywdzić. Choć wydaje się to niewinne, taka krytyka może:
zniechęcić opiekuna do kontynuowania terapii,
wywołać niepokój, poczucie winy lub panikę,
stworzyć klimat hejtu i nieufności wobec specjalistów.
A jeśli jesteś opiekunem, który wrzuca dietę swojego Kota do oceny na grupie – zatrzymaj się na chwilę. Dużo lepiej będzie, jeśli:
porozmawiasz z dietetykiem, który przygotował plan żywieniowy,
zadasz pytania podczas kolejnej wizyty,
poprosisz o wyjaśnienie decyzji dietetycznych.
Dieta to proces, a nie perfekcyjne zdjęcie z Instagrama. Wymaga czasu, cierpliwości i współpracy. To także empatia i pokora wobec złożoności żywego organizmu. A każda krytyka bez kontekstu może być jak kij w szprychy. Tylko często na tym rowerze wywraca się nie ten, który powinien.
Szanujmy siebie nawzajem. I przede wszystkim – szanujmy kota jako istotę z unikalną historią, emocjami i potrzebami.
Zamiast szukać odpowiedzi w komentarzach na grupie – porozmawiajmy.
Jeśli po przeczytaniu tego tekstu czujesz, że:
nie wszystko jest dla Ciebie jasne,
Twój kot wybrzydza przy misce,
coś w jego diecie Cię niepokoi, ale boisz się „głupio” zapytać,
albo po prostu chcesz zrobić coś lepiej –
to jesteś w dobrym miejscu.
Konsultacja dietetyczna i behawioralna to nie test, który trzeba zdać. To rozmowa – spokojna, uważna i bez ocen. Z czasem na pytania, wyjaśnienia i wspólne szukanie rozwiązań.
📥 Gotowy na pierwszy krok? Kliknij w zakładkę u góry "ZAREZERWUJ KONSULTACJĘ"

Casino przetrwało, bo odpowiada na głębokie ludzkie potrzeby: emocji, ryzyka i nadziei. Ale człowiek zawsze może wybrać inne źródła satysfakcji, bardziej konstruktywne i zdrowe. Idealnym przykładem takiej alternatywy jest https://stajniatrot.pl/